środa, 24 marca 2010

It's spring!



Wiosna to dla mnie od dzisiaj Natalia, Freja i Sasha.
Enjoy the sun!

piątek, 19 marca 2010

(Street) Fashion Week

Ta druga, coraz bardziej ekscytująca część każdego fashion weeku, nigdy co prawda nie przysłoni tego co dają nam same pokazy ale umilą czas czekania na kolejne kolekcje, a mowa oczywiście o drzwiach wejściowych, przez które przedziera się tłum szczęściarzy, głównie dziennikarzy, kupców i celebrytów. Grzeją się w blasku fleszy, które błyskają nie rzadziej jak na samych pokazach.I nie ma się czemu dziwić, otóż to właśnie oni przenoszą płaszcze Notena, buty McQueena i żakiety Balenciagi na ulicę, grzesząc niesamowitym gustem i spojrzeniem na modę.

A więc oto mój subiektywny folder "The best of ...":






środa, 10 marca 2010

WTF?! Czyli futrzane buty....

Zmora zimy:białe kozaczki, pikowane, białe, dmuchane kurtki i buty emu zdecydowanie wystarczą. Otóż nie zimą 2010/2011! Na moment zapomniane wracają koszmarne, futrzane buty. Każdy ma swoją listę rzeczy nie do zaakceptowania, u mnie zdecydowanie jest to robienie ze swych nóg, nóg potwora yeti.One po prostu nie mogą wygladać dobrze, jeśli nawet wzięte na warsztat przez Karla L. nie zyskały ni grama uroku czy klasy. Ale żeby nie było tak pesymistycznie, kolekcja Chanel od pasa w górę prezentuje się fenomenalnie. Frędzle, czysta biel z błękitem i delikatne koronki na tle klasyki rekompensują zniekształcenie kończyn dolnych.